GDY DZIECI DORASTAJĄ
Wpływ wychowawczy rodziców słabnie, gdy dzieci dorastają. Zaczynają traktować ojca i matkę jako ,,staruszków” mających „staroświeckie zasady i zapatrywania”, wobec czego raczej nie należy ich słuchać. Z dobrego wychowania wpajanego od urodzenia zostaje przeważnie tylko to, co było dobrze ugruntowane. W okresie dojrzewania dzieci bywają zwykle nieprzyjemne, zachowują się w sposób prostacki, „wygłupiają się” lub są przemądrzałe, w ogóle Ftronią od starszych. Jest to nieraz czas największego ochłodzenia stosunków między rodzicami a ich dorastający nu dziećmi. Wszelkie perswazje, przemowy nic tu nie pomagają. Trzeba stae się przyjacielem swego dziecka i wczuć się rozumnie w jego stany psychiczne, w jego przeżycia. Wykazywać tolerancję i dobroć, a w zasadniczych sprawach, gdy zajdzie potrzeba, zdobyć się na stanowczość i nieustępliwość. Z młodzieńcem czy podlotkiem należy rozmawiać prawie jak z dorosłym. Nie wygłaszać kazań.