NA PIENIĄDZE TRZEBA ZAPRACOWAĆ
Dlatego uczciwości trzeba uczyć się już od najmłodszych lat. Niech dziecko oddaje pieniądze, które zostały mu z zakupów, niech się z nich rozlicza, a dopiero po rozliczeniu można mu część darować. Nawet raczkującemu maluchowi nie wolno pozwalać, by brał cudzą zabawkę, by rwał kwiatki z miejskich trawników, dotykał czy brał do rączki towary wystawiane w sklepach itp. Starsze dziecko powinno mieć małą pensję na własne, drobne wydatki, aby uczyło się gospodarności i oszczędzania. Możemy też czasem zapłacić dziecku za pracę, ale wykraczającą poza obręb jego zwykłych obowiązków, aby nabrało” szacunku i do pracy,
i do zarobionych pieniędzy. „Na pieniądze trzeba zapracować” —mówią wychowawcy i rodzice, szczególnie w wielu krajach za granicą. Dziecko nie dostaje tam pensji za darmo. Rodzice płacą dziecku za wszelkie większe prace domowe, np. za sprzątanie mieszkania, zrobienie prania, wytrzepanie dywanów (naturalnie wykonuje to już młodzież) itp., a ponadto namawia się dzieci, młodzież do zarabiania poza domem (zjawisko powszechne w Stanach Zjednoczonych). Tam już 7—8- -letni chłopcy zarabiają, zbierając piłki na kortach tenisowych czy golfowych. Starsza młodzież zarabia strzyżeniem trawników, pracą w zautomatyzowanych pralniach, sprzedażą komisową itp.
596 To bezsprzecznie uczy „szacunku dla pieniędzy”, ale może zbyt wielkiego? Praca zarobkowa dzieci i młodzieży w USA jest tak „modna”, że dotyczy nie tylko biedaków, ale także i dzieci z rodzin bardzo zamożnych, a także i milionerów.