NIEPOPRAWNI
Jak postępować z ludźmi, którzy są niepoprawni? Dobrze wychowany człowiek próbuje porozumieć się z nimi prosząc uprzejmie, aby tego zaniechali. Nie wali w sufit lub ścianę młotkiem, gdy u sąsiadów zbyt głośno gra. radio czy synek „poluje na zające”. Rozsądek nakazuje, by z kłótliwymi jednostkami walczyć nie ich bronią, ale spokojem, godnością, uprzejmością. O wiele częściej, niż nam się wydaje, metoda ta przynosi dobre wyniki. Nie można jednak żądać od ludzi za wiele. Ktoś, kto lubi absolutną ciszę, niech się nie decyduje na zamieszkanie w wielkomiejskiej kamienicy. Jeżeli sąsiedzi nad nami mają trzyletnie dziecko, nie żądajmy, by bronili malcowi skakać, biegać i bawić się w podoju. Oczywiście, bywają ludzie nie liczący się zupełnie z innymi; tacy powinni być usuwani ze wspólnych mieszkań. Bywają wirtuozi małych wojen! Jakby to było dobrze, gdyby całą swą fantazję i niewątpliwy talent dokuczania bliźnim zwrócili w godniejszym kierunku. Czy wszyscy mieszkańcy jednej klatki schodowej powinni się sobie kłaniać? Nie! Tylko ci, którzy zawarli znajomość. Nie trzeba jednak nigdy takiej znajomości nadużywać. Najbardziej urocza sąsiadka prosząca codziennie o „odrobinę cukru”, „jedno jajeczko”, o froterkę elektryczną, o maszynę do pisania stanie się w końcu nie do zniesienia.