MŁODZIEŻ NA STUDIACH

group of people dancing

Studenci wszystkich czasów wyzwalali nieodmiennie, u niektó­rych przynajmniej osób, potoki słów pełne nagany i zgorszenia. Zawsze każde pokolenie młodzieży było: „zbyt hałaśliwe, nie­grzeczne, rozwydrzone, zbyt nowoczesne i nie umywało się do pokolenia rodzicielskiego”.Na pewno też zawsze zdarzali się studenci, których zachowanie pozostawiało wiele do życzenia i stanowiło wodę na młyn owych wyrzekań. Cóż więc radzić młodzieży w dziedzinie uczelnianego savoir-vivru, aby starsi (pamiętajmy, że oni też są nowocześniejsi i mniej kostyczni niż pokolenia dawniejsze) mogli wreszcie J powiedzieć: „nasi młodzi stają się z każdym dniem kulturalniejsi”. Przede wszystkim przestrzegania ogólnych zasad dobrego wychchwania. Zasada jest prosta: wszelkie względy grzecznościowe należą się i ze strony studentów całej „hierarchii naukowej” od asystenta do profesora niezależnie od wieku i płci obu stron. Mogą jednak zaistnieć sytuacje, w których asystent, docent, profesor bardziej chcą czuć się kobietą czy mężczyzną niż pedagogiem czy wychowawcą. A wtedy pierwszy ukłoni się młodej studentce lub ją pierwszą przepuści przez drzwi, pomoże jej włożyć palto itp. Profesor ma prawo siedzieć za stołem czy biurkiem i nie wstawać na powitanie studentki. Ale jeśli jest szarmanckim mężczyzną, może wstać witając płeć piękną.

Anastazja Maciejowska

Witaj na moim serwisie! Trafiłeś na serwis o polityce i społeczeństwie. Mam nadzieję, że spodoba Ci się na moim portalu. Zapraszam do czytania i komentowania oraz udostępniania mojego serwisu na swojej tablicy facebooka.

Może Ci się również spodoba

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *