W GRONIE RODZINNYM
W rodzinie, jak to w rodzinie — zdarzają się chwile uroczyste, miłe, wesołe, a także smutne i tragiczne: urodziny, zaręczyny, wesele, choroba, śmierć. I choć wiele panuje u nas rozmaitych zwyczajów związanych z tymi okolicznościami, jednak pewne sprawy, pewne tradycje powtarzają się najczęściej. Trzeba je znać, aby nie popełniać błędów, nie urażać ludzi. Pierwsza uroczystość w naszym życiu wiąże się zwykle z nadaniem imienia. Rodzice dają czasem dzieciom imię „przyniesione’ w dniu urodzin. Ale z tym lepiej być ostrożnym. „Dowcipny” tatuś, chcąc obdarzyć synka jakimś niesamowitym imieniem, powinien pomyśleć, jak przykro będzie malcowi, gdy wskutek tego zostanie narażony na kpiny kolegów. Znam mężczyznę, który zapytany o imię mówi: „Bardzo przepraszam, nic na to nie poradzę, ale nadano mi imię Euzebiusz”. Uśmiechem i lekką ironią pokrywa urazę do rodziców.