Pozdrowienia
Ukłonom mogą niekiedy towarzyszyć także słowne pozdrowienia. Na ulicy stosujemy je tylko wobec dobrych znajomych, jeśli, pozostajemy z nimi w stosunkach poufałych. Można powiedzieć na ulicy „dzie.ń dobry” albo „dobry wieczór” komuś z sąsiedztwa, spotykając go1 w pobliżu domu, koledze z pracy, córeczce kuzyna. Osobom starszym, szanownym, oficjalny* znajomym i w ogóle każdej osobie, której należą się szczególne względy, na ulicy kłaniamy się bez słów. Powiedzenia „serwus”, „jak się masz”, „cześć” albo zapożyczone Z włoskiego „ciao” (wymawiaj czau) stosujemy tylko wobec przy- tjaciół, rówieśników. Należą tu również pozdrowienia: witam, kła- [ niam się, czołem, czuwaj itp. Pozdrowienia z lamusa: całuję rączki, sługa (lub nawet: sługa najniższy), padam do nóg — mają wydźwięk humorystyczny i możemy je stosować żartobliwie.