Kobieta w zakładzie pracy
Kobieta w zakładzie pracy nie przestaje być kobietą. Należą ; jej się od kolegów te wszystkie względy, do jakich ma prawo | w życiu towarzyskim. Dobrze wychowany kolega przepuści ją pierwszą przez drzwi, pierwszy jej się ukłoni, będzie miarkował f przy niej sława i gesty, wstanie, by jej podać ogień do papierosa (gdy ona stoi) itd. Człowiek grzeczny dla kobiet w tyciu towarzyskim, a niegrzeczny dla koleżanek w pracy, „bo tam nie musi się krępować”, nie zasługuje na miano człowieka kulturalnego. Ponadto nie ma powodu, dla którego zakład pracy miałby być pozbawiony tego atrakcyjnego czynnika, jakim jest współżycie płci przeciwnych z całą przywiązaną do tego galanterią. ‘